Fasolka po bretońsku- skąd naprawdę pochodzi?

Fasolka po bretońsku- skąd naprawdę pochodzi?

30 maja, 2022 Wyłącz przez admin

Fasolka po bretońsku jest jednym z najpopularniejszych polskich dań. Gości na stołach w wielu polskich domach. Nazwa tej potrawy sugeruje jakoby miała ona pochodzić z Francji. Czy jednak ma to coś wspólnego z rzeczywistością? Otóż fasolka po bretońsku (https://kulinarneprzeboje.pl/fasolka-po-bretonsku/) wcale nie pochodzi z Bretanii. Najprawdopodobniej jest ona wzorowana na potrawie znanej w Anglii jako bostońska pieczona fasola. Mieszkańców Wysp Brytyjskich przed okupacją rzymską nazywano Britonami, stąd najprawdopodobniej pierwotna nazwa dania brzmiała „fasolka po britońsku”. Z czasem zapomniano, ze Anglicy kiedyś byli Britonami i uznano, ze danie musi pochodzić z francuskiej Bretanii. Nazwa została zatem poprostu przekręcona. Nie wiadomo dokładnie kiedy brytyjski przepis dotarł do Polski- prawda jest taka, że nie zależnie od tego przyjął się i cieszy się popularnością od lat.

Wyjątkowe polskie danie z niespotykanym pochodzeniem

Pierwszy przepis na pieczoną fasolę pojawił się w bostońskiej gazecie w połowie XIX wieku. Przepis ten polecał, aby zebraną fasolę ususzyć po sezonie, a w celu przyrządzenia dania należy ja ugotować lub podgotować, a następnie piec około 3-4 godzin. Do potrawy dodawało się wieprzowinę. Następnie danie udoskonalono dodając do niego melasę, soloną wieprzowinę i wydłużając czas pieczenia. To dodatek melasy sprawia, że danie zyskało przydomek „bostońska”. Według źródeł bostońska fasola pieczona soje pochodzenia ma w Ameryce północnej i stamtąd przywędrowała do Anglii, a następnie do Polski.

Polska przepis na  fasolkę po bretońsku zakłada gotowanie fasolki zamiast pieczenia. Do wykonania dania potrzeba białej, drobnej fasoli, która oprócz pysznego smaku posiada także wiele właściwości zdrowotnych.  Fasolę należy najpierw namaczać w zimnej wodzie kilka godzin, a najlepiej całą noc. Następnie należy ją zalać świeżą wodą i gotować do osiągnięcia pożądanej miękkości.  Próżnej wystarczy ją zagęścić przecierem pomidorowym lub pomidorami w puszce. Danie można urozmaicić dodając przesmażone na patelni  mięso, kiełbasę, boczek, cebulę, pieczarki czy grzyby. Potrawę doprawia się liściem laurowym, solą, pieprzem, cukrem lub innymi przyprawami wedle uznania.

Kiedy serwować fasolkę po bretońsku?

Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Można powiedzieć po prostu: zawsze kiedy ma się na to ochotę. Fasolkę można podać na obiad lub na kolację. Jest to dość ciężkie, sycące i rozgrzewające danie, z tego powodu najlepiej smakuje zimą czy jesienią. Lżejszą wersję fasolki bez mięsnego dodatku spokojnie można zjeść latem. Fasola w Anglii czy Ameryce jest podawana do śniadania jeśli więc ktoś ma ochotę może także zjeść fasolkę po bretońsku na śniadanie. Danie najlepiej smakuje z chlebem posmarowanym masłem.

Jak widać popularna w Polsce fasolka nie ma wiele wspólnego z krajem, któremu przypisuje się jej pochodzenie. Jest to potrawa, którą zawdzięczamy zupełnie innemu miejscu, nadal pozostaje ona jednak smaczna i wyjątkowa. Cieszy swoim smakiem i aromatem kolejne pokolenia smakoszy i nie ma chyba nikogo kto by jej nie uwielbiał.